Propozycje, aby żyło się wszystkim lepiej.

Sprawy samorządowe dotyczące mieszkańców Opyp

Re: Propozycje, aby żyło się wszystkim lepiej.

Postprzez Romuald Niedźwiedź » Śr cze 01, 2011 7:43 pm

Jakby Pan, Panie Łukaszu czytał mój post trochę wolniej, to zauważyłby Pan, że przed wymienieniem ulicy Mazowieckiej napisałem „np.” czyli - na przykład. Mogłem użyć w odpowiedzi nazwy każdej ulicy w Opypach. Myślę, że tak, powinien Pan informować o każdym pomyśle zainteresowanego, jeżeli to jego dotyczy. Wspólne zainteresowanie się problemem, jeszcze nikomu ujmy nie przyniosło. Może, rzeczywiście mój sposób przedstawiania działań SWO jest za ostry, i mógł Pan poczuć się dotknięty. Jeżeli odniósł Pan takie wrażenie, to przepraszam. Problem z tym polem, Panie Łukaszu nie pojawia się tylko na wiosnę, ale po każdych większych opadach. Woda z wykopanego rowu przy Gilewicza spływa właśnie w to najniższe miejsce i rozlewa się, a potem, stoi i stoi, aż wyschnie.
Myślę, że na tym naszą polemikę zakończę.
Pozdrawiam
Romek
Romuald Niedźwiedź
 
Posty: 466
Dołączył(a): Wt lut 08, 2011 10:46 pm
Imię: Romuald

Re: Propozycje, aby żyło się wszystkim lepiej.

Postprzez Łukasz Zemka » Śr cze 01, 2011 8:04 pm

Ok. To już nie polemika tylko informacja. Problemem się zajmuje, mam nadzieje, że uda się naklonic Gmine na polaczenie rowow. Prosze zrozumiec, że SWO nie moze zajac się sprawa tylko jednego czlonka i przeznaczac na niego znaczacej czesci swojego budzetu, finansowanego w sumie że skladek innych czlonkow.
Łukasz Zemka
 
Posty: 519
Dołączył(a): Pn paź 11, 2010 8:58 am
Imię: Łukasz

Re: Propozycje, aby żyło się wszystkim lepiej.

Postprzez Łukasz Zemka » Cz cze 02, 2011 11:11 am

Max1966 napisał(a):Jakby Pan, Panie Łukaszu czytał mój post trochę wolniej, to zauważyłby Pan, że przed wymienieniem ulicy Mazowieckiej napisałem „np.” czyli - na przykład. Mogłem użyć w odpowiedzi nazwy każdej ulicy w Opypach. Myślę, że tak, powinien Pan informować o każdym pomyśle zainteresowanego, jeżeli to jego dotyczy. Wspólne zainteresowanie się problemem, jeszcze nikomu ujmy nie przyniosło. Może, rzeczywiście mój sposób przedstawiania działań SWO jest za ostry, i mógł Pan poczuć się dotknięty. Jeżeli odniósł Pan takie wrażenie, to przepraszam. Problem z tym polem, Panie Łukaszu nie pojawia się tylko na wiosnę, ale po każdych większych opadach. Woda z wykopanego rowu przy Gilewicza spływa właśnie w to najniższe miejsce i rozlewa się, a potem, stoi i stoi, aż wyschnie.
Myślę, że na tym naszą polemikę zakończę.
Pozdrawiam
Romek


Ehh miałem nic już nie dopisywać, ale jednak jeszcze raz przeczytałem Pana wypowiedź i zmieniłem zdanie.

Tak, mógł Pan nazwę każdej ulicy w Opypach, ale to by nic nie zmieniło, bo odpowiedź byłaby taka sama.
Konserwacja rowów musi iść od strony odbiornika o czym wielokrotnie już wspominano, a także mówiła Pani z "Melioracji" na spotkaniu założycielskim SWO i każdy rozsądny człowiek jest to w stanie pojąć, więc nie widzę powodów, dla których miałbym się tłumaczyć z praw fizyki (oczywiście wytłumaczyć prawa fizyki komuś mogę, ale nie mam zamiaru się z nich tłumaczyć), Proszę sobie wypisywać jakiekolwiek ulice jakie Pan chce, ale praw fizyki Pan nie pokona.
Oczywiście oprócz zaplanowanych prac konserwatorskich, będziemy wykonywać jakieś doraźne naprawy/udoskonalenia sieci rowów, jeżeli będziemy widzieć, że ma to sens (tzn. woda będzie odpływała).
Co do dalszej części Pana wypowiedzi - ja tam się dotknięty nie czuję (bo staram się nie irytować takimi rzeczami).
Zainteresowanego również nie zamierzam informować o swoich pomysłach, które mogą być zupełnie irracjonalne (no bo przecież mogę poinformować, że zatrudnimy chińczyków, żeby wiaderkami nosili wodę, ale po co). Poinformuję w momencie, gdy znajdziemy rozwiązanie, które będzie wykonywane.
I jeszcze jedno pytanie - tak Panu szkoda tego pola - dlaczego się Pan nie zapisał do SWO, lub nie spróbował sam rozwiązać tego problemu ? Proszę się zapisać, przekazać składkę z adnotacją, że Pana składka ma być przeznaczona tylko na opisywany problem, tylko ciekawe na co to wystarczy - chyba przyjazd i odjazd koparki, bo z jakimiś "maszynogodzinami" może być już krucho. Czy jest Pan teraz w stanie pojąć dlaczego spółka nie może od razu rozwiązać wszystkich zgłaszanych problemów (no chyba, że składki wynosiłyby po kilka tysięcy złotych). Działalność SWO jest zaplanowana na wiele lat, bo tylko wtedy możliwe będzie kompleksowe rozwiązanie problemu wody we wsi.

I jeszcze jedno - chyba wcześniej znowu przecenił Pan możliwości Pani Sołtys rozpoczynając całą tę dyskusję - bo przecież (co już pisałem w przypadku Pani Grażyny) nie stanie z łopatą i nie zacznie kopać rowu (szczególnie na działce, której nie jest właścicielem lub zarządcą).

Panie Romku, proszę przestać zza klawiatury wymyślać zadania innym mieszkańcom i samemu coś zrobić (może np. napisać skargę do szanownego monopolisty - tego od listów). Np. czas poświęcony na analizę miejsc, w których potrzebne są lustra (które akurat moim zdaniem są zbędne) spokojnie by wystarczył na napisanie ww. skargi.
Może jeszcze jakiś liścik do Gminy w sprawie latarni na Gilewicza (to chyba Pana "rejony")... Jedna latarnia na Polnej Róży blisko skrzyżowania z Gilewicza się nie pali (sprawdziłem w nocy organoleptycznie) - może wykona Pan jakiś telefon ? A do kogo ? - pewnie taką informację znajdzie Pan w internecie. Piszę to oczywiście złośliwie, ale naprawdę łatwo jest organizować komuś czas samemu siedząc za klawiaturą.
Łukasz Zemka
 
Posty: 519
Dołączył(a): Pn paź 11, 2010 8:58 am
Imię: Łukasz

Re: Propozycje, aby żyło się wszystkim lepiej.

Postprzez Marcin Kotlarczuk » Cz cze 02, 2011 2:42 pm

Łukasz Zemka napisał(a):
Max1966 napisał(a):Jakby Pan, Panie Łukaszu czytał mój post trochę wolniej, to zauważyłby Pan, że przed wymienieniem ulicy Mazowieckiej napisałem „np.” czyli - na przykład. Mogłem użyć w odpowiedzi nazwy każdej ulicy w Opypach. Myślę, że tak, powinien Pan informować o każdym pomyśle zainteresowanego, jeżeli to jego dotyczy. Wspólne zainteresowanie się problemem, jeszcze nikomu ujmy nie przyniosło. Może, rzeczywiście mój sposób przedstawiania działań SWO jest za ostry, i mógł Pan poczuć się dotknięty. Jeżeli odniósł Pan takie wrażenie, to przepraszam. Problem z tym polem, Panie Łukaszu nie pojawia się tylko na wiosnę, ale po każdych większych opadach. Woda z wykopanego rowu przy Gilewicza spływa właśnie w to najniższe miejsce i rozlewa się, a potem, stoi i stoi, aż wyschnie.
Myślę, że na tym naszą polemikę zakończę.
Pozdrawiam
Romek


I jeszcze jedno - chyba wcześniej znowu przecenił Pan możliwości Pani Sołtys rozpoczynając całą tę dyskusję - bo przecież (co już pisałem w przypadku Pani Grażyny) nie stanie z łopatą i nie zacznie kopać rowu (szczególnie na działce, której nie jest właścicielem lub zarządcą).

Panie Romku, proszę przestać zza klawiatury wymyślać zadania innym mieszkańcom i samemu coś zrobić (może np. napisać skargę do szanownego monopolisty - tego od listów). Np. czas poświęcony na analizę miejsc, w których potrzebne są lustra (które akurat moim zdaniem są zbędne) spokojnie by wystarczył na napisanie ww. skargi.
Może jeszcze jakiś liścik do Gminy w sprawie latarni na Gilewicza (to chyba Pana "rejony")... Jedna latarnia na Polnej Róży blisko skrzyżowania z Gilewicza się nie pali (sprawdziłem w nocy organoleptycznie) - może wykona Pan jakiś telefon ? A do kogo ? - pewnie taką informację znajdzie Pan w internecie. Piszę to oczywiście złośliwie, ale naprawdę łatwo jest organizować komuś czas samemu siedząc za klawiaturą.


Witam,
Co do rowów na Gilewicza - przed "Spotkaniem zirytowanych Mieszkańców" zrobiłem dużo zdjęć z odnośnikiem do mojej galerii, gdzie widać, iz rowy te nie mają żadnego połączenia ze sobą, tzn, że np. po 20 metrach jest STOP i jeżeli woda w ogóle spływa do niego z płyt, to stoi tam aż wyschnie. Za rowy te odpowiada Gmina i to Oni powinni się tym zająć, a nie SWO. Nie wydaje mi się, żeby palili się do zrobienia porządku z tym tematem, więc na jesieni i na wiosnę będziemy mieli powtórkę z rozrywki z tego roku z takim plusem, że auta będą jeździły po płytach.
Co do Pani Byłej sołtys i łopaty - nie uważam, że było by to uwłaczające, czy awykonalne. Moim zdaniem nikt nie oczekuje ( nie oczekiwał ) strikte działań osobistych z szuflowaniem, tylko raczej chodzenie, pisanie, dzwonienie do odpowiednich służb w celu poprawy tej infrastruktury. Ja z sąsiadami nie oglądam się, czy to działka gminna czy prywatna. Jest ( mam ) problem, to biorę kilof, łopatę czy szpadel i po prostu pracuję, czyszcząc i odkopując zachwaszczony rów, rowy, tak aby woda mogła płynąć. Zapraszam zainteresowanych na drogę gminną Dz.42/12 polnej róży od 11B do 11G. Chętnie pokażę rowki i przepusty pod drogą z rur karbowanych. Przed jesienią na pewno ponownie będziemy musieli pochylić się nad tym tematem. To samo tyczy się zmarnowanego tłucznia, który cały czas staram się odzyskiwać jeszcze z poboczy przy drogach, grabiąc trawę i zbierając w ten sposób tłuczeń, czy beton kruszony i na taczce przenoszę w inne miejsce drogi gminnej.
Wiem, że na Gminę, czy właścicieli ziemskich nie mamy co liczyć, więc aby nie tonąć i nie mieć problemów z wodą, samemu trzeba się wziąć.
Co do luster - ja Łukasz wręcz przeciwnie. Uważam, że to byłby bardzo dobry pomysł wpływający bezpośrednio na Nasze bezpieczeństwo.
Wydaje mi się, że Panu Romkowi chodziło o to, aby Nasz Przedstawiciel napisał Pismo i zgłosił takie zapotrzebowanie do Gminy, bo jak wszyscy wiemy, kiedy każdy z Nas pisał Pismo z prośbą o drogi czy tłuczeń, to nic z tego nie wychodziło. Post..."by żyło się lepiej..." w moim przekonaniu jest lub będzie zbiorem właśnie pomysłów od mieszkańców, a to może Rada Sołecka już zatwierdzi, czy zaplanuje już pisma do UM.

Pozdrawiam.
Marcin Kotlarczuk
 
Posty: 653
Dołączył(a): Pn paź 11, 2010 9:41 am
Imię: lol

Re: Propozycje, aby żyło się wszystkim lepiej.

Postprzez Łukasz Zemka » Cz cze 02, 2011 3:09 pm

Marcin Kotlarczuk napisał(a):Witam,
Co do rowów na Gilewicza - przed "Spotkaniem zirytowanych Mieszkańców" zrobiłem dużo zdjęć z odnośnikiem do mojej galerii, gdzie widać, iz rowy te nie mają żadnego połączenia ze sobą, tzn, że np. po 20 metrach jest STOP i jeżeli woda w ogóle spływa do niego z płyt, to stoi tam aż wyschnie. Za rowy te odpowiada Gmina i to Oni powinni się tym zająć, a nie SWO. Nie wydaje mi się, żeby palili się do zrobienia porządku z tym tematem, więc na jesieni i na wiosnę będziemy mieli powtórkę z rozrywki z tego roku z takim plusem, że auta będą jeździły po płytach.
Co do Pani Byłej sołtys i łopaty - nie uważam, że było by to uwłaczające, czy awykonalne. Moim zdaniem nikt nie oczekuje ( nie oczekiwał ) strikte działań osobistych z szuflowaniem, tylko raczej chodzenie, pisanie, dzwonienie do odpowiednich służb w celu poprawy tej infrastruktury. Ja z sąsiadami nie oglądam się, czy to działka gminna czy prywatna. Jest ( mam ) problem, to biorę kilof, łopatę czy szpadel i po prostu pracuję, czyszcząc i odkopując zachwaszczony rów, rowy, tak aby woda mogła płynąć. Zapraszam zainteresowanych na drogę gminną Dz.42/12 polnej róży od 11B do 11G. Chętnie pokażę rowki i przepusty pod drogą z rur karbowanych. Przed jesienią na pewno ponownie będziemy musieli pochylić się nad tym tematem. To samo tyczy się zmarnowanego tłucznia, który cały czas staram się odzyskiwać jeszcze z poboczy przy drogach, grabiąc trawę i zbierając w ten sposób tłuczeń, czy beton kruszony i na taczce przenoszę w inne miejsce drogi gminnej.
Wiem, że na Gminę, czy właścicieli ziemskich nie mamy co liczyć, więc aby nie tonąć i nie mieć problemów z wodą, samemu trzeba się wziąć.
Co do luster - ja Łukasz wręcz przeciwnie. Uważam, że to byłby bardzo dobry pomysł wpływający bezpośrednio na Nasze bezpieczeństwo.
Wydaje mi się, że Panu Romkowi chodziło o to, aby Nasz Przedstawiciel napisał Pismo i zgłosił takie zapotrzebowanie do Gminy, bo jak wszyscy wiemy, kiedy każdy z Nas pisał Pismo z prośbą o drogi czy tłuczeń, to nic z tego nie wychodziło. Post..."by żyło się lepiej..." w moim przekonaniu jest lub będzie zbiorem właśnie pomysłów od mieszkańców, a to może Rada Sołecka już zatwierdzi, czy zaplanuje już pisma do UM.

Pozdrawiam.


Marcin,
jeśli chodzi o opisywaną w wątku sytuację, to faktycznie podane przez Pana Romka miejsce na Gilewicza jest dużym problemem. Przed płytami stale tam stała woda na drodze, teraz stoi obok w rowie (i na działce obok rowu) i na polu. Dlatego też, jak byliśmy na spotkaniu u Pani Urszuli, to o tym wspominałem. Teraz, przy modernizacji ul. Jabłoniowej, widzę rozwiązanie na połączenie rowów i taką propozycję przedstawiłem. Co do istoty samych rowów przydrożnych - rozróżnia się i takie co mają odprowadzać wodę do odbiornika jak i takie, z których woda ma odparować/wsiąknąć w grunt. Jeżeli woda stoi i nikomu nie przeszkadza - jak dla mnie jest ok, ale jeżeli powoduje jakieś problemy, to jednak trzeba ją odprowadzić.

Co do drugiej części Twojej wypowiedzi - trochę sam sobie przeczysz - raz piszesz, że Gmina powinna się zająć swoimi rowami, a raz nie patrzysz na to czyja to jest własność i bierzesz się za robotę. Widzisz, problemem jest to, że jak ludzi przyzwyczaisz do tego, że będziesz za nich coś robił, to potem trudno jest ich od tego odzwyczaić. Wiesz ile razy musiałem się hamować przed tym, żeby zamówić ze dwie czy trzy "czteroosiówki" tłucznia i zrobić nieprzejezdną część ul. Jabłoniowej ? Najpierw żona mnie powstrzymywała, potem ja sąsiadów. Gwarantuję Ci, że gdybym to zrobił, to do Jabłoniowej długo jeszcze Gmina by się nie dotknęła.

Natomiast jeśli chodzi o lustra - tak jak napisałem, ja nie potrzebuję, ale oczywiście jeżeli uważacie, że są potrzebne, to czemu nie. Natomiast wiem, że brakuje pełnego oświetlenia ulicy Gilewicza, i choć teraz nie zwraca się na to uwagi, to zimą, kiedy robi się szybko ciemno, bardzo by się przydały.
Łukasz Zemka
 
Posty: 519
Dołączył(a): Pn paź 11, 2010 8:58 am
Imię: Łukasz

Re: Propozycje, aby żyło się wszystkim lepiej.

Postprzez Hanna Włoszczuk » Cz cze 02, 2011 3:21 pm

Witam,

wątek ma tytuł PROPOZYCJE, aby wszystkim żyło się lepiej. Sądzę, że jest to jak najbardziej dobre miejsce na to, aby zgłaszać propozycje i pomysły. Być może nawet im więcej ich, tym lepiej ! Rada sołecka już obraduje i może stąd czerpać pomysły na kolejne kroki. Może nadać im rangę wazności i odpowiednio przyjąć czy odrzucić. Nie rozumiem, dlaczego pisanie tu jest odbierane jako obarczanie Pani sołtys coraz to nowymi obowiązkami. Od tego są wybrani przez nas przedstawiciele, aby mając nasz mandat decydować, co z tego realizować, a co nie.
Ja, korzystająć z okazji, dołączam ZA w pomyśle o lustrach drogowych.

Dziękuję i pozdrawiam.
Hanna Włoszczuk
 
Posty: 39
Dołączył(a): Pn paź 11, 2010 3:53 pm
Imię: Hanna

Re: Propozycje, aby żyło się wszystkim lepiej.

Postprzez Marcin Kotlarczuk » Cz cze 02, 2011 3:21 pm

Z wodą był, jest i będzie problem. To, że Gmina powinna dbać o różne sprawy, a tego nie robi, to zupełnie inna para kaloszy. Jak ja bym czekał na Gminę, to nic bym nie miał, oprócz wody :-) of kors :D
Nie obchodzą mnie w ogóle durne dyskusje z właścicielami, którzy nie chcą nic od siebie dać ludziom. Opisywałem sprawę o rowach i podejścia Nowaków, że oni by to wszystko zasypali, bo problem ze sprzedażą- masakra. Przychodzi taka pora roku jak wiosna i jesień i niestety, wolę teraz popracować, a później zapomnieć o temacie WODA. BTW - a jak się poruszam przy społecznych pracach, to tez mi korona z głowy nie spadnie.

Pozdrawiam.
Marcin Kotlarczuk
 
Posty: 653
Dołączył(a): Pn paź 11, 2010 9:41 am
Imię: lol

Re: Propozycje, aby żyło się wszystkim lepiej.

Postprzez Joanna Biegała » Cz cze 02, 2011 4:55 pm

Łukasz Zemka napisał(a):Natomiast jeśli chodzi o lustra - tak jak napisałem, ja nie potrzebuję, ale oczywiście jeżeli uważacie, że są potrzebne, to czemu nie. Natomiast wiem, że brakuje pełnego oświetlenia ulicy Gilewicza, i choć teraz nie zwraca się na to uwagi, to zimą, kiedy robi się szybko ciemno, bardzo by się przydały.


Jest gotowy projekt oświetlenia zakrętów na ul.Gilewicza.
Wnioskowałam w zeszłym roku o oświetlenie tego odcinka ze względu na bezpieczeństwo, ponieważ
zakręty bardzo utrudniają widoczność.
Joanna Biegała
 
Posty: 589
Dołączył(a): N paź 10, 2010 9:56 am
Imię: Joanna

Re: Propozycje, aby żyło się wszystkim lepiej.

Postprzez Łukasz Zemka » Cz cze 02, 2011 5:12 pm

Super. Oprocz zakretow brakuje jeszcze odcinka pomiedzy ul. Jabloniowa a Polnej Rozy. Pani Joanno, do kogo nalezy się zwrocic, żeby zaprojektowane oswietlenie zostalo wykonane, a brakujace zaprojektowane?
Łukasz Zemka
 
Posty: 519
Dołączył(a): Pn paź 11, 2010 8:58 am
Imię: Łukasz

Re: Propozycje, aby żyło się wszystkim lepiej.

Postprzez Romuald Niedźwiedź » Cz cze 02, 2011 7:52 pm

Tak, właśnie Pani Haniu, o to w tym wątku mi chodziło. Celowo napisałem „Propozycje, aby żyło się wszystkim lepiej” Chciałem, żebyśmy wszyscy pisali propozycje dla Pani sołtys. Inna sprawa, czy będzie z nich korzystać, czy nie. Czy zaangażuje w te pomysły Radę Sołecką czy, także nie i czy będzie chciała je realizować. Jak Pani widzi, niektórzy chcą abym przestał wymyślać te zadania. Odpowiem krótko, będę dalej wymyślał te zadania, a potem, przy kolejnych wyborach zastanowię się, co zostało wykonane.

Panie Marcinie, również i Pana spostrzeżenia są trafne. Właśnie o to mi chodzi, że my chociażby poprzez to forum, zauważamy jakiś ważny problem. Zgłaszamy go, do Pani sołtys, a Pani sołtys tworzy pismo do odpowiedniego organu. Jeżeli zechciałaby abyśmy takie pismo poparli poprzez podpisanie go, również możemy to zrobić. Pisanie, każdy z osobna do niczego nie prowadzi.

I wreszcie odpowiedź Panu Łukaszowi. Czy pamięta Pan bagno na samym zakręcie ul. Jabłoniowej i Gilewicza. Jak Pan myśli, kto osobiście wywoził w to miejsce gruby gruz, pokruszone cegły? Wszystko, do późnych godzin nocnych, wspólnie z całą rodziną, wywoziłem w to miejsce, tylko dlatego, żeby między innymi mógł Pan dojechać do domu. Nie miałem w tym żadnego interesu. Uznałem, że pomoc sąsiadom jest także ważna. Mówi Pan, że powinienem pisać pisma tak jak Pan to robił. I co z tego wynikło? Gdyby nie osobiste zaangażowanie grupy ludzi (zirytowanych mieszkańców) nie było by tego co jest, i to niepodważalny fakt. Jak na razie zapisywać się do SWO , nie mam zamiaru, a jeżeli sytuacja mnie zmusi, to najmę koparkę, oczyszczę i wykopię co trzeba . Zaręczam Pana, nie są to tak duże koszty. Przez godzinę, wprawny operator, załatwi co trzeba. Jeżeli chodzi o to pole. Pewnie Pan nie wie, że jeszcze przed Pana osiedleniem się tutaj, był rów odchodzący od Gilewicza między obecnymi podzielonymi działkami. Niestety został zasypany przez poprzedniego właściciela. Liściku do Gminy nie zamierzam pisać. Jak mam sprawę do Gminy to jadę osobiście.
Panie Łukaszu, niech Pan mi nie zarzuca braku zaangażowania, bo myślę, że chyba więcej zrobiłem dla tej wsi co Pan i żeby podnieść Pana na duchu, będę to robił dalej.

Pozdrawiam
Romek
Romuald Niedźwiedź
 
Posty: 466
Dołączył(a): Wt lut 08, 2011 10:46 pm
Imię: Romuald

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sprawy samorządowe

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości