Palenie śmieci

[marek zdunkiewicz]

Mam pytanie. Czy może mi ktoś udzielić odpowiedzi? Czy można na swojej działce palić śmieci typu plastiki,folie ,kartony itp.? Według mojej wiedzy jest to zabronione.
Nie ukrywam ,że da się zauważyć ,że nie którzy mieszkańcy to czynią i to jawnie ,bez obaw o własne zdrowie i środowisko.

[Marcin Kotlarczuk]

Panie Marku, nie można tego robić i palić tego typu rzeczy na swojej działce. Wielokrotnie już interweniowałem na Policji i Straży Miejsckiej, ponieważ obok mnie i moich sąsiadów na posesji są palone non stop śmieci. Ludzie jednak tam "koczujący", jak widać i czuć nic sobie z tego nie robią, lub służby uprawnione tylko ich upominają. Może Pan spróbować i poczekać na reakcję sąsiadów. :) ( żartuję )
Pozdrawiam.

P.S.
Ostatnio zobiłem u siebie wielkie ognisko na działce z pieczeniem kiełbasek na zakończenie lata dla dzieci, ogień był na jakieś 4-5 metrów w górę. NIkt nie zadzwonił, nie przyjechał sprawdzać zawartości popiołu , fakt, że paliliśmy drewnem suchym z lasu:-)

[Łukasz Zemka]

Marcin Kotlarczuk napisał(a) :

> P.S.
> Ostatnio zobiłem u siebie wielkie ognisko na działce z pieczeniem
> kiełbasek na zakończenie lata dla dzieci, ogień był na jakieś 4-5 metrów w
> górę. NIkt nie zadzwonił, nie przyjechał sprawdzać zawartości popiołu ,
> fakt, że paliliśmy drewnem suchym z lasu:-)

Sądzę, że tylko dlatego, że palenie śmieci zwykle powoduje czarny śmierdzący dym, niepozwalający mieszkańcom przyległych działek normalnie oddychać. Nie było takiego dymu to i nikt nie dzwonił po straż miejską.

pozdrawiam
Łukasz

[Kamil Wisniewski]

Zeby rozwiac wszelkie watpliwosci i dac do reki argumenty tym ktorzy cierpia z powodu nielegalnego palenia smieci na posesjach (a takze w piecach!):

1. zgodnie z ustawa o odpadach z 27 kwkietnia 2001 spalanie odpadow poza spalarniami lub wspolspalarniami jest zabronione a lamiacy ten przepis podelga karze grzywny lub aresztu !!! (sa tu pewne nieliczne wyjatki - ustawa dopuszcza wykorzystanie jako paliwa przez osoby indywidualne kilku kategorii odpadow z drewna i papieru wyszczegolnione w rozporzadzeniu wykonawczym z 2006 i zmienionym w 2008, ale zakladam ze spalanie drewna i papieru to nie problem ktory jest w tym watku poruszany)

2. ukaranie osoby naruszajacej powyzszy przepis moze miec nastepujaca forme:

- ukaranie przez straz miejska - maksymalna kara 500 PLN, tu zastosowanie ma ustawa z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porzadku w gminach
- ukaranie przez inspekcję ochrony środowiska - kara 10.000 PLN (na podstawie ustawy o odpadach) - zwracam uwage, ze tu wymiar kary nie ma widelek, dodatkowo inspekacja ma mozliwosc nalozenia jako sankcji podwyzszonej oplaty za korzystanie ze srodowiska (w przypadku spalania smieci malo prawdopodobne ale teoretycznie mozliwe)
- ukaranie przez sad - przestepstwa przeciwko srodowisku sa czescia kpk a wiec powinny byc scigane z urzedu, sad moze nalozyc kare grzywny lub aresztu, nowelizacja kpk ktora znaczaco zaostrza wymiar kar za przestepstwa przeciw srodowisku jest wlasnie w trakcie

3. osoby ktore sa dotkniete taka nielegalna dzialanoscia moga wystapic na drodze cywilno-prawnej o zaprzestanie dzialanosci negatywnie wplywajacej na ich standard bytowania a takze o odszkodowanie


Tym ktorzy nie chca przekowpywac sie przez ustawy i rozporzadzenia wykonawcze moge polecic krotka interpretacje przepisow dostepna na stronach Ministerstwa Ochrony Srodowiska (co prawda interpetacja dotyczy spalania w piecach ale moge zapewnic ze te same przepisy odnosza sie do ognisk):

http://www.mos.gov.pl/artykul/1865_najn ... z_628.html


Na koniec pozwole sobie przypomniec ze te same sankcje groza za pozbywanie sie smieci poprzez wywoz na nielegalne wysypiska, ktorych niestety w samych Opypach nie brakuje (mam wrazenie ze sa to glownie smieci z wywozone z okolicznych budow)...

Pozdrawiam
Kamil Wiśniewski

[przeszot]

Jestem przykładem interwencji " życzliwego " sąsiada, który nasłał na mnie straż miejską oraz straż pożarną gdy paliłem trawę z koszenia trawnika. Gmina nie oferuje możliwości oddania tego rodzaju odpadów organicznych ( o dziwo sąsiednia tak). Przybyłe służby na kilka pytań dotyczących zagospodarowania łaskawie mnie pouczyły nie dając odpowiedzi na zadane pytania. Przy okazji sprawdziły umowę na wywóz śmieci. Trochę rozsądku nie zaszkodzi i dobry nos!

[kinskyart]

@ Kamil Wiśniewski – serdeczne dzięki za podanie paragrafów. Mam takiego sąsiada po nawietrznej – pali w piecu plastiki i prawdopodobnie wszelkie śmieci regularnie, przynajmniej co sobotę. To co wylatuje z jego komina, czasem nawet się nie unosi, tylko zasnuwa okolicę. Robi to przez okrągły rok. Poza smrodem, jest to też dowód, że nie ma to nic wspólnego z ogrzewaniem. Zgłosiłem w końcu te praktyki do straży miejskiej. Przyjechał strażnik z Grodziska i trochę mnie zmartwił. Powiedział, że on może tylko chodzić do takiego "gospodarza" i upominać go, ale... tamten może się wyprzeć i po sprawie. No i poszedł go upomnieć. Efekt jest taki, że sąsiad ignorant nadal pali co palił, a kiedyś przechodząc obok mojej posesji mocno zawiany, zaczął coś bełkotać najwyraźniej pod moim adresem o kapusiach. Dobrze, że są przepisy, ale jak w praktyce udowodnić typowi, że łamie prawo? Przecież ani straż miejska, ani policj nie będzie obozowała pod jego domem. A od zgłoszenia do przyjazdu straży w tej konkretnej sprawie minęło 5 godzin :) A nawet jak typa nakryję i pojawi się policja, to jak stwierdzić, że pali on niedozwolone materiały? Na nos? Czy ktoś zna praktyczne metody? Jestem już lekko podłamany i szczerze się obawiam, że skończy się to wszystko mordobiciem, jak którejś soboty nie wytrzymam.

[kinskyart]

@przeszot
rozumiem, że jesteś rozżalony opisaną sytuacją, ale Twój post jest trochę nie na temat. To wątek o paleniu ŚMIECI, przez nieświadomych albo złośliwych idiotów, a nie o "życzliwych" sąsiadach ;)

[Kamil Wisniewski]

@ kinskyart

No coz i tu dochodzimy do kwestii zasadniczej: wszystkie badania na swiecie potwierdzaja ze nie wysokosc kary a jej nieuchronnosc sa czynnikiem ktory dziala prewencyjnie... My na razie wciaz zaostrzmy kary z zapalem godnym lepszej sprawy - no moze przesadzilem, zaostrzenie kar jest bardzo medialne i miewa pozytywne efekty dla slupkow popularnosci poszczegolnych opcji politycznych. Ale co z tego ze mamy surowe prawo jesli nie ma komu go wyegzekwowac.

Ale zeby nie zalamywac rak to na poczatek proponowalbym zadac pytanie w wydziale srodowiska - niech oni powiedza jak widzieliby rozwiazanie tej kwestii. Wbrew pozorom zazwyczaj nie trzeba zadnych specjalistycznych badan a wystarczy wygarnac z pieca popiol i niewypalone resztki zeby sie przekonac co bylo w piecu palone, na ale do tego trzeba sklonic uprawnione sluzby i tu pewnie sie zaczna schody (znikoma szkodliwosc spoleczna lub zwyczajna niechec do zajmowania sie "duperelami").

A moze przypomnienie np. panom policjantom ze przestepstwa przeciwko srodowisku sa czescia kpk pomoze sklonic ich do dzialania (raczej nie zaryzykuja zaniechania bo w sumie przestepstwo latwo wykrywalne a ryzyko interwencji niewielkie, wiec czemu nie zajac sie sprawa)...? Ale sam nie jestem przekonany czy na pewno bedzie im sie chcialo...

Jest tez wspomniana przeze mnie droga cywilna, ale nie zabieralbym sie za to bez wczesniejszego zgromadzenia odpowiedniego materialu, np. z interwencji strazy miejskiej, policji czy tez innych dokumentow potwierdzajacych wystepowanie problemu. Powolywanie wlasnych ekspertow bedzie kosztowne i zawsze nie do konca pewne ze wzgledu na potencjalny brak obiektywizmu (ekspertyza na zlecenie).

Tak czy inaczej trzymam kciuki - nie po to wiekszosc z nas wybrala zycie na wsi godzac sie na bloto, uciazliwe dojazdy i inne "atrakcje" zeby wdychac smrod (ze nie wspomne ze zazwyczaj toksyczny) palonych smieci zamiast wymarzonego swiezego powietrza.

[kinskyart]

Dziękuję za rady – z wiosną zabiorę się za temat z nową energią :)